Srebro i pierwsze w tym roku kwiaty cięte!
Znowu nowości u nas i to wykopaliska dosłownie ;)
Zapewne pamiętacie kiedy pisałam o znaleziskach drzemiących w zakamarkach naszego domu, które raz na jakiś czas wpadają mi w oko ;). Tym razem skarby zostały znalezione w piwnicy u Rodziców (Tata wiedział kiedy zabrać się za sprzątanie hehe).
Ten posrebrzany pojemnik na lód świetnie wkomponował się w kolorystkę salonu. Myślę, że nawet nadał fajnego akcentu. Pięknie będzie wyglądał w nim hiacynt, ale nie udało mi się zakupić żadnych nowych cebulek.
Jak widzicie niestety nie udało nam się domyć osadu, wygląda na to, że być może warstwa srebra przez lata już uległa jakiejś reakcji i ten żółty osad pozostanie. Może któraś z Was miała do czynienia z takim przypadkiem?
A przy okazji, ciekawa też jestem jak Wasze przygody z hiacyntami, bo ja uwielbiam jak są zielone i mają małe pąki, a kiedy zakwitną i zaczynają rosnąć w górę to już odcinam kwiat, bo zazwyczaj wygina się na wszystkie strony i nie wygląda już tak ładnie. Wtedy zielone liście są jeszcze długo o ile nie wyrosną za wysoko i też zaczynają się kłaść tak, jak te, które zaczęły sobie same rosnąć w piwnicy ;)
Pozostając w temacie kwiatów ... w sobotę zakupiłam pierwsze w tym roku goździki, uwielbiam je a w połączeniu z szarością wyglądają cudownie!
Na parapecie stoi jeszcze jeden skarb z piwnicy od Rodziców - wielkie blaszane wiaderko. Goździki wyglądałyby w nim pięknie, ale niestety musiałabym mieć 5 pęczków a nie dwa ;)
Chciałabym Wam bardzo gorąco podziękować za tyle pochwał odnośnie pokoju Ali. Nie sądziłam, że będzie się aż tak podobał. Wyjaśniam też od razu, że kolorystyka obecna jest bazą, celowo wybrałam takie neutralne połączenia, ale planuję właśnie lekkie ożywienie dodatkami tylko Ala musi zdecydować jaki kolor/kolory.
Już północ, moje łobuziorki właśnie zasnęły ;)
Buziole! Iza
Izo goździki można tak rozłożyć w wiaderku, że będzie wygladało jakby ich było 3 razy więcej :) rozumiem, że folię aluminową i osoloną wodę już testowałaś na tym osadzie srebrnym?
OdpowiedzUsuńHmm a to Ci sposób, mi się nie udało :( Tak folię z solą już stosowałam ... Ale wielkie dzięki za porady! Pozdrawiam ciepło!
UsuńPiękne skarby. Ja też myszkuję, tyle że po strychu mojej babci. Piwnice i strychy to prawdziwe wyspy skarbów. A goździki uwielbiam. Zachwyciłam się również pięknymi żyrandolami nad stołem. Możesz zdradzić gdzie je kupiłaś? Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOj tak, ja uwielbiam buszować, niestety już powoli wszystkie możliwości się wykruszają ... Żyrandole są z Ikea. Pozdrawiam ciepło!
UsuńNie sposób oderwac oczu od tych Twoich wnętrz... Niestety nie znam sposobu na doczyszczenie kubełka, ale nawet z tym nalotem jest cudowny!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! Marzenia się spełniają, jeszcze 4 lata temu płakałam, bo czułam się w naszym domu jak w muzeum, a teraz zaczyna on nabierać właściwego wyglądu, który tak mnie cieszy! Pozdrawiam ciepło!
UsuńDzien dobry:P trafilam do Ciebie z decco,bardzo podoba mi sie Twoj dom i pokoj Ali ,jestem pewna ,ze dziewczynka bardzo sie cieszy z tak ladnego pokoju takim jak jest obecnie a kolory to pikus ,jesli mala bedzie chciala sama poprosi o jakis plakat lub kolorowy kocyk:P
OdpowiedzUsuńO witam serdecznie! I bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa! No z tymi kolorami to masz całkowicie rację, właśnie kilka dni temu zapytałam czy chciałaby jakiś kolor to niezupełnie pałała radością ;) ale w końcu podała jakieś tam propozycje i zakupiłam dwie nowe poszewki ;) Pozdrawiam ciepło!
UsuńJa bym chyba szorowala preparatami do srebra do skutku, żeby pozbyc sie osadu, ale pewnie to juz robilas ;)
OdpowiedzUsuńCięte kwiaty są cudne, juz je u siebie od kilku dni praktykuje, żeby pocieszyć sie w tej zimowej aurze ;)
No właśnie preparatu do srebra nie miałam i na razie jestem w takim pędzie, że nie miałam okazji nabyć. Próbowałam folii z solą ale widziałam też coś o sodzie, więc wypróbuję. Pozdrawiam ciepło!
UsuńCudowne skarby :) ja też myszkuję gdzie mogę :p
OdpowiedzUsuńMoja mama takie srebrne naczynie szorowała kiedys pastą z amoniakiem i błyszczało. Ale poszperaj w radach perfekcyjnej pani domu ona ma fajne domowe rady :)
Co do hiacyntów to masz rację :) ja małe trzymam w niskich donicach, ale takie wybujałe wkładam w wysokie naczynie i to juz fajnie wygląda :)
pozdrawiam cieplutko
Agnieszka
Muszę wypróbować jeszcze inne sposoby, ale ostatnio brakuje mi czasu na wszystko. Dziękuję za porady. Co do hiacyntów to bardzo je lubię i chyba wybiorę się w końcu na giełdę po całą skrzynkę ;) Pozdrawiam ciepło!
Usuńhttp://perfekcyjnapaniwdomu.blogspot.com/2012/02/jak-czyscic-srebro-najtansza-metoda.html
OdpowiedzUsuńhttp://polki.pl/dom-porady_artykul,10032401.html
http://www.mowimyjak.pl/dom/domowe-sos/magorzata-rozenek-jako-perfekcyjna-pani-domu-radzi-jak-wyczyscic-srebra-usunac-gume-z-dywanu-czyscic,121_41580.html
takie na szybcika znalazłam :)
Dziękuję jeszcze raz :) O paście zapomniałam chociaż sama przez lata jej używałam hehe, pozostałe sposoby też raczej dotyczą ciemnego nalotu a nie żółtego, ale pewnie, że spróbuję!
UsuńTakie skarby zawsze cieszą :) U Ciebie faktycznie są na swoim miejscu. Też uwielbiam hiacynty, w ogóle lubie się otaczać kwitnącymi kwiatami, teraz u mnie żonkilowo - prymulkowo. Goździki cudnie w tym wiaderku się prezentują!!!!
OdpowiedzUsuńOj cieszą Aniu, każda pierdółka nas cieszy prawda? Już takie nasze "wykolejenie" ;) Te hiacynty mnie urzekły dwa lata temu (dopiero!) i teraz to bym je wszędzie stawiała ;) Pozdrawiam ciepło!
UsuńPięknie jest u Ciebie , trochę się rozgościłam,a do czyszczenia srebra ja stosuję: folia aluminiowa + soda oczyszczona +zalać wrzątkiem ,robi się mały wulkan przy tym ale u mnei zawsze dział ;-) Miłego dnia
OdpowiedzUsuńMiło mi gościć ;) No ja właśnie stosowałam z solą, ale z sodą też spróbuję. Pozdrawiam ciepło!
UsuńPiękne znaleziska :) Dobrze mieć taką piwnicę. Ja też jestem wielką fanką hiacyntów, ale na obcięcie kwiatu bym chyba nie wpadła :) Ja wrócę dziś do domu to będę obcinać. Co do srebra, to też mam taką paterę, która wydaje mi się posrebrzana, ale tak zaśniedziała, że niczym nie mogę jej doczyścić. A i tak jeszcze przy okazji cudowna cukierniczka, marzy mi się taka już od dawna :)
OdpowiedzUsuńOj dobrze, dobrze, tylko, że już mi się źródła wykruszają na moje poszukiwania ;) Z tymi hiacyntami to ja też pewnie bym nie wpadła ale jakiś czas temu zobaczyłam, że są w sprzedaży cięte hiacynty, taka hodowlana odmiana, mają długie i proste łodygi. Trochę tych sposobów na czyszczenie jest (popatrz wyżej, dziewczyny wrzuciły porady :)), powinny pomóc, bo u mnie ten żółty nalot to już może być po prostu utlenienie powłoki srebra. Cukiernica to nasz prezent ślubny (Hefra). Pozdrawiam ciepło!
UsuńSuper skarby :) Może masz dostęp do pluczki ultradźwiękowej? ( z tym czyszczeniem. Ale jeśli to nie jest zmiana na samej powierzchni, to taka reakcja chemiczna jest raczej nieodwracalna..ale taki wygląd też jest fajny, więc nie masz co czyścić na siłę :)).
OdpowiedzUsuńOj nie mam niestety. Nie wygląda źle, ale jak widzę ten odcień srebra, gdzie kolor jest srebrny a nie pożółkły to mnie trochę denerwuje ;) Pozdrawiam ciepło!
UsuńPięknie. Tak naprawdę i najlepiej pewnie oddać to srebro gdzieś do czyszczenia... Gożdziki fantastycznie z ta szarościa sie prezentuja. Bardzo pieknie u ciebie!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Przemiło czyta się takie słowa ;) Szary z różem to moje ulubione połączenie! A srebro, obawiam się, że to już nieodwracalna reakcja, bo ten żółty nalot jakoś nie pojawia się często w necie, więc pewnie już nie da się wyczyścić (co nie oznacza, że nie będę próbować hehe). Pozdrawiam ciepło!
UsuńU Ciebie cudnie jak zawsze
OdpowiedzUsuńb.podobają mi się krzesła i wszelkiego rodzaju lampiony:-)))))))
Dziękuję!!! Krzesła Ikea pomocna jak zawsze ;) Pozdrawiam ciepło!
UsuńPięknie u ciebie,jak zawsze! Metalowe osłonki bardzo fajnie wyglądają .A co do kwiatów-w tym roku po raz pierwszy zakupiłam sobie hiacynty i tak mi szygnęły w górę,że pod ciężarem kwiatów później powyginały się we wszystkie strony ;/ Już niestety zaczynają mi przekwitać ;[ A kwiaty uwielbiam więc trzeba będzie sobie coś dokupić,taki zielony akcencik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Bardzo dziękuję! No właśnie zwariowane ;) wyginają się na wszystkie strony ;) Oj zielone akcenty są bardzo pomocne w kreowaniu miłej atmosfery w domu :) Pozdrawiam ciepło!
UsuńŚliczne. Sreberka ostatnio pożądam namiętnie, hi hi hi, piękne, i na dodatek skarby za darmo. Oj wyszukuj , bo są cudne i świetnie prezentują się w domku. Kwiatki uwielbiam w każdej postaci, pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję! No teraz chyba na pchle targi muszę się wybierać tylko kiedy (jak czasu brak na wszystko), bo już wszelkie źródła wyczerpane ;) Pozdrawiam ciepło!
UsuńJak pracowałam w kwiaciarni to by hiacynty rosły i się nie kładły popieralismy je patykiem (podobnie jak storczyki) a potem owijaliśmy sizalem by nie było go widać. Całkiem fajnie to wyglądało :)
OdpowiedzUsuńO proszę czyli są jakieś sposoby ;) Pozdrawiam ciepło!
UsuńŁadne te Twoje znaleziska....Nie trzeba daleko szukać a sliczne rzeczy same Ci wpadaja w rączki!
OdpowiedzUsuńRacja! Nie trzeba ale złoża już wyczerpane ;) czas się przerzucić na pchle targi hehe Pozdrawiam ciepło!
Usuńale masz skarby ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pozdrawiam ciepło!
UsuńJak tu wiosennie u Ciebie :) Pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie i pozdrawiam ciepło!
UsuńJa też ostatnio robiłam porządek w piwnicy,ale skończyło się tylko na wyrzuceniu paru worków. Wiem, że srebro nieźle odzyskuje formę, jak się wyłoży na folię aluminiową posypie sporą ilością soli i zaleje wrzątkiem. To jakaś reakcja chemiczna- ale po co mi ta wiedza?:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo wiesz, moja garderoba czeka już i czeka na porządki i jakoś mnie nie ciągnie bo wiem, że same worki będę wynosić ;) Folii z solą próbowałam, ale niestety nie pomogło. Pozdrawiam ciepło!
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńpiękne mieszkanie :)
Co do skarbów- piękne. Chciałabym znaleźć takie u moich rodziców w piwnicy,
ale nic z tego :)
Pozdrowienia
Ada
Witaj! Miło mi Cię gościć :) Samo przychodzi, tak całkiem przypadkiem i niespodziewanie ;) ale tym bardziej cieszy! Pozdrawiam ciepło!
UsuńPiękne skarby :). A z hiacyntami robię podobnie, jak Ty, tez kiedy kwiat się zaczyna przechylać, to go odcinam i wstawiam do wazonu :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie na podwójne wiosenno-ogródkowe candy: www.zaplatana.blogspot.com
Pozdrawiam Ania :)
Dziękuję bardzo za zaproszenie, jak tylko znajdę chwilkę czasu to na pewno zaglądnę ale ostatnio brakuje mi czasu na zaglądanie, staram się raz na jakiś czas odpowiadać na Wasze komentarze, żeby chociaż mieć jakiś kontakt :) Pozdrawiam ciepło!
UsuńTeż chce już kwiatki u siebie. Jutro chyba pobiegnę po hiacynty do kwiaciarni! Zazdroszczę Ci strasznie tej wiosny w domu.
OdpowiedzUsuńT.
Oj chce się chce słoneczko też zachęca (przynajmniej u nas) tylko, że okna by trza umyć bo brudne jak nie wiem ;) Pozdrawiam ciepło!
Usuńuwielbiam goździki! a na hiacynty się czaję i czaję. czas pójść i kupić:)
OdpowiedzUsuń:) tak popieram :) Pozdrawiam ciepło!
UsuńIstne skarby, wierzę że uda Ci się wydobyc piękno z tych przedmiotów;)
OdpowiedzUsuńKwiaty w domu to wiosennie się robi;)) ślicznie;)
Pozdrawiam cieplutko
Oj tak kwiaty wprowadzają wiosenny nastrój, dziękuję Ci pięknie za miłe słowa! Pozdrawiam ciepło!
UsuńMetalowy pojemnik z kwiatami pięknie się prezentuje .Bez różu byłoby smutno - ten kolor to powiew świeżości, młodości i romantyzmu. - pozdrawiam i zapraszam do mojej różanej galerii.
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie różu z szarością dlatego metal tak mi spasował ostatnio ;) Pozdrawiam ciepło!
UsuńLubię tą szarośc w Twoim wydaniu:)
OdpowiedzUsuńSzarość króluje wszędzie, ja już ją od dawna kocham, chociaż wcześniej w wersji odzieżowej a teraz odważyłam się na wnetrza i nie żałuję! Pozdrawiam ciepło!
UsuńTakie niby-drobnostki a jak cieszą, prawda? :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola Sz.
W rzeczy samej ;) Pozdrawiam ciepło!
UsuńUprzejmie donoszę, że znalazłam sposób na blaty bukowe- ja niestety też nie mogłam zakupić dębowych bo były niedostępne, a czas nas naglił... Poczatkowy olej sprawował się dobrze ale niestety blaty miały taki pomarańczowawy odcień który mnie bardzo denerwował(tymbardziej , że blat stanowi parapet okien złoty dąb i gryzło się to strasznie). Jeśli Ciebie dalej drażni odcien to daj znać:) Pozdrawiam ciepło!!!!:)
OdpowiedzUsuńOj tak, tak koniecznie napisz, bardzo mnie interesuje :) Pozdrawiam ciepło!
Usuń:)
OdpowiedzUsuńwyszlifowałam blat papierem 120, pociągnęłam go dwukrotnie olejem( to konkretnie olejowosk-napiszę nazwę na maila, bo nie wiem czy na blogu tak można?:)), wypolerowałam- rozprowadzał się gorzej aniżeli wczesniej stosowany olej, bark dokuczał przez nastepne dwa dni bo nadwyrężyłam, ale z efektu jestem bardzo zadowolona:D.
OdpowiedzUsuńWitam:) jak sie nazywaja te kwiaty doniczkowe na parapecie u Pani w salonie ?:) Wszedzie szukam takich roslin w tym ksztalcie :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitam :) to jest bluszcz (Hedera Helix), kupowałam je w Ikea już własnie na takim stojaku. Sprawdzałam i obecnie nie ma ich w ofercie, ale od czasu do czasu się pojawiają.
UsuńMożna też kupić kwiatek i dokupić lub zrobić samodzielnie taki druciany stojak a potem wokół niego owinąć liście, powinno się udać ;)
Usuń